piątek, 6 maja 2016

BMW R1200GS ADV - wymiana gumy sworznia wahacza

Prędzej czy później stanie się to w każdym BMW. Mowa o pęknięciu gumowej osłony sworznia przedniego wahacza - televera. W moim przypadku stało się to przy przebiegu 95000km, a raczej przy tym przebiegu zostało wykryte. Po długich poszukiwaniach (bo w BMW gumka ta jest niedostępna) padło na produkt pochodzenia Bułgarskiego.
Gumę można kupić bezpośrednio od producenta poprzez serwis aukcyjny ebay.
Guma jest dostępna tu: http://stores.ebay.com/polyboots/
Do wyboru mamy gumę w kolorze żółtym lub czarnym.
Ja wybrałem żółtą. Po trzech dniach od zamówienia otrzymałem przesyłkę, może nic wielkiego, ale guma była kupiona w Bułgarii, a wysyłka była realizowana do Warszawy. W paczce znalazłem piękną błyszczącą gumkę
 Oryginalna guma jeszcze na motocyklu wyglądała tak:


 Do odkręcenia sworznia potrzebne są klucz torx T45 i klucz płaski 21. Poniżej stara i nowa gumka oraz widoczne z lewej strony dolny i górny pierścień zabezpieczający.

 Po wyczyszczeniu sworznia ze starego smaru przystępujemy do składania. Najpierw nasmarowałem sworzeń na grubo nowym smarem. Po założeniu górnego zabezpieczenia na nową gumkę zakładamy gumę na sworzeń i uzupełniamy smar. Do tego przydaje się dobrze gruba strzykawka. 
Oryginalne dolne zabezpieczenie zastąpiłem cienkimi "tytrytkami". Zrobiłem tak, bo bałem się że uszkodzę gumę przy próbach założenia dolnego zabezpieczenia. Tytrytki dobrze się sprawdzają, a czy to dobre rozwiązanie pokaże czas.
Przy skręcaniu sworznia należy pamiętać o zastosowania kleju do zabezpieczania gwintów oraz odpowiednim momencie dokręcania nakrętki.
A oto efekt finalny: 


Poniżej film z całej wymiany gumy:

środa, 10 lutego 2016

Rozpoczęcie sezonu motocyklowego 2016

Zrobiło się ciepło tej zimy, więc postanowiłem rozpocząć sezon motocyklowy 2016. 8 i 9 lutego normalnie jeździłem motocyklem do pracy. A miło być tak pięknie...
Nastał właśnie 10.02.2016 i znowu spadł śnieg...

08.09. 2016 nagrałem nawet mały filmik z jazdy. Jest to przy okazji test kamerki SJ5000. Wyszło całkiem nieźle, ale muszę poprawić mocowanie, bo wibracje motocykla powodują, że kamerka się strasznie trzęsie.

piątek, 29 stycznia 2016

Mój pierwszy motocykl - SHL M11

Tak, to były piękne czasy...
W 2003 roku stałem się posiadaczem pięknego, aczkolwiek mocno zaniedbanego motocykla SHL M11 z 1964 roku.



Motocykl trafił do mnie w częściach i  w takiej formie został wwieziony na 11 piętro w bloku, gdzie przez zimę przeszedł "składanie do kupy". Rozebrałem silnik i wymieniłem wszystkie łożyska i uszczelki. Została poprowadzona nowa instalacja elektryczna, bo stara rozłaziła się w palcach.
I tak wiosną 2004 roku motocykl dostał nowe życie, nowe opony i nową tablicę rejestracyjną.
Od wiosny do jesieni udało mi się nim przejechać ok. 2000 km.

A poniżej jedyny film jaki mam z udziałem poczciwej SHL-ki: